poniedziałek, 24 lutego 2014

Rozdział 2

                                                                 Karolina

Dziś w nocy nie mogłam spać . Wstałam i poszłam do kuchni . Zrobiłam sobie herbatę  w swoim ulubionym kubku i poszłam na górę . Usiadłam na parapecie i wpatrywałam się w wschodzące słońce . Tak strasznie brakuje mi mamy . Zaczęłam szlochać . Upiłam łyk herbaty . Po chwili płakałam już bez za hamowań . Wypiłam herbatę . Słońce było już na horyzoncie . Poszłam do łazienki . Wzięłam długi prysznic . Dokładnie się wytarłam i wysuszyłam włosy . Ubrałam się i poszłam obudzić siostrę .

- wstawaj już ósma
- yhym już wstaję - przekręciła się na drugi bok
- Oluś no wstawaj . Choć pobiegamy
- Karola daj mi 5 minut zgoda
- dobra czekam na dole
- yhym

Zeszłam na dół . Usiadłam na podłodze w przedpokoju i zaczęłam sznurować buty . Po 15 minutach dołączyła do mnie siostra .

- no to co idziemy ??
- no
Wyszłyśmy z domu i zaczęłyśmy biec w stronę parku .
- o której ty poszłaś spać ??
- a czemu pytasz ??
- bo nigdy nie miałaś problemów ze wstawaniem
- no pisałam jeszcze trochę z Marco
- oj siostra siostra . no to o której ??
- koło 3
- no to ci się nie dziwię
Po godzinie wróciłyśmy do domu .  Odświeżyłam się i ubrałam niebieską sukienkę do połowy uda . Olka ubrała dokładnie tak samo . Poszłam na dół i zabrałam się za śniadanie . Kiedy wszystko było już gotowe przyszedł wujek i moja siostrzyczka . Zjedliśmy a potem pomyłam .
- Idziecie dzisiaj ze mną na trening ??
- nie - odpowiedziałyśmy równocześnie
- dobrze w takim razie bądźcie grzeczne i bawcie się dobrze
- ty też się dobrze baw wujku
- z tą bandą nie da się nudzić
- trzymamy za słowo
Wujek wyszedł a my ubrałyśmy 10 cm niebieskie szpilki i poszłyśmy na miasto . Postanowiłyśmy iść do kina . Film był nawet fajny . Potem poszłyśmy do małej kawiarenki . Podszedł do nas kelner
- co panią podać ??
- ja poproszę kawę i ciasto z truskawkami
- a ja kawę z mlekiem i ciasto z jabułkami
- zaraz podam
- wiesz siostra jedzenie chyba tylko nas rozróżnia
- he he chyba tak
Po chwili kelner przyniósł nam nasze zamówienie . Rozmawiałyśmy , piliśmy kawę i jedliśmy ciasto . Po godzinie poprosiliśmy o rachunek i poszłyśmy do domu . Rozłożyłyśmy się na kanapie i włączyłyśmy sobie fife . Po godzinie przyszedł wujek
- hej dziewczyny wróciłem
- hej wujku
- o widzę że moje siostrzenice testują sprzęt
- no
- kto wygrywa ??
- ja
- czyli która ? Przepraszam was bardzo - wybuchnełyśmy śmiechem
- ja Ola wujku
- nie martw się tylko mama potrafiła nas odróżnić
- naprawdę
- tak
Skończyłyśmy nasz mały meczyk i poszłyśmy zrobić obiad . Zjedliśmy i pomyłyśmy naczynia . Do mojej siostry przyszedł esm na jego widok aż się uśmiechnęła .
- Marco
- yhym
- co chce ??
- pyta się czy pójdę z nim pograć
- i co mu odpisałaś ??
- że tak może pójdziesz ze mną ??
- nie nie mam ochoty pójdę na miasto
- dobra to ja się zbieram
- ok
Poszłam do swojego pokoju . Zabrałam aparat . Tak fotografia to kolejna z moich pasji . Z powieszonym na szyi aparatem chodziłam po mieście . Zaczęłam robić zdjęcia . Przechodnią , turystą a także budynkom . Nagle zobaczyłam Piszcza z rodziną . Zrobiłam im parę zdjęć . Zauważył mnie i podszedł
- hej
- cześć
- i co zdjęcia fajne ??
- no nawet wychodzą
- a gdzie zgubiłaś siostrę ??
- poszła pograć z Marco
- yhym - odchrząkła  kobieta która stała koło Łukasza
- a przepraszam cię kochanie . to jest moja żona Ewa  i córeczka   Sara . Dziewczyny a to jest yyyyyyyyyyyy ........ Karolina
- nawet nie znasz jej imienia ??
- tak Karolina i pewnie nie ...
- no bo ja ich nie rozróżniam jedna jest Karolina a druga Aleksandra i już nie wiem która to która
- oj ty mój biedaku . Ty jesteś pewnie jedną z tych bliźniaczek które wczoraj poznał
-  tak
- Karolina tak
- tak ale wolę Karola
- Dobra
- przepraszam cię ale musimy już iść
- pewnie do zobaczenia
- do zobaczenia


                                                                  Aleksandra

        W TYM SAMYM CZASIE

Spakowałam swoją torbę i wyszłam . Z Marco spotkałam się przed stadionem . Przebraliśmy się i poszliśmy na boisko . Pograliśmy sobie trochę . Potem Reus zaprosił mnie na kawę . Więc się zgodziłam . Kiedy mieliśmy już wchodzić do knajpki dostałam esa od Karoli " Oluś przyszły papiery z uczelni :D choć szybko bo umieram z ciekawości " odpisałam jej " zaraz będę czekaj na mnie :* "
- przepraszam cię ale muszę wrócić do domu
- rozumiem odwiozę cię
- oki
Podałam mu adres i po chwili byliśmy na miejscu .
- dzięki - krzyknęłam praktycznie wybiegając z auta
- nie ma za co cześć - usłyszałam jeszcze w oddali
Wbiegłam szybko do domu . Rzuciłam torbę w przedpokoju  i szybko ściągnęłam buty . Wbiegłam na górę .
- no w końcu jesteś już nie mogłam się doczekać - Karola podała mi kopertę , usiadłam koło niej na łóżku
- otwieramy na trzy
- raz
- dwa
- trzy
Obie otworzyłyśmy koperty w zaskakująco szybkim tempie . Szybko czytałam jej zawartość .
- dostałam się - krzyknęłam
- ja też
Zaczęłyśmy skakać i piszczeć . Biegałyśmy po domu jak głupie . Włączyłyśmy muzykę na fula . Zaczęłyśmy tańczyć . Wariowałyśmy właśnie w salonie kiedy do domu wszedł wujek . Rzuciłyśmy mu się na szyję i krzyknęłyśmy
- dostałyśmy się
- o jak się cieszę a teraz ściszcie tą muzykę już późno jest
- dobrze
Pobiegłyśmy na górę wyłączyliśmy muzykę  . Zaczęłyśmy oglądać zdjęcia zrobione przez Karole . Zgrałyśmy je na kompa i obrobiłyśmy . Moja siostra kochała fotografować . Miała z 10 albumów ze zdjęciami . Ale jak twierdzi to tylko jej pasja . Na studia poszła na fizjoterapie ja na psychologię . Śmiejemy się że pójdziemy pracować do jednego klubu i będą nas mylić . To będzie pierwsza szkoła do której nie będziemy chodzić razem . Smutno . Koło 23:30 poszłyśmy się kąpać i spać .


                                                        *******
mam zadzieje że się podoba :) Pozdrawiam Wera :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz